Hamlet bez Szekspira

Do Walhalli, krainy wiecznej szczęśliwości, według mitologii nordyckiej mogą trafić tylko ci wojownicy, którzy swoje życie utracili w walce, stając się godnymi ucztowania z Odynem przy jednym stole. Gdyby życie rozumieć jako działania w polu sztuki, Robert Eggers mógłby mieć możliwość dostąpienia zaszczytu współbiesiady z bytem położonym najwyżej w hierarchii. Nie można mu bowiem odmówić waleczności, a jego „Wiking” niebezpiecznie zbliżył się do granicy porażki.

Pełny tekst recenzji do przeczytania w artPapierze.

Dodaj coś od siebie!